Sytuacja ta zdarzyła się tuż po moim drugim porodzie. Mieliśmy już z mężem trzyletnią córeczkę, kiedy zaszłam drugi raz w ciążę z synem. Szkolenia spadochronowe Wrocław atrakcją dla całej rodziny. Bliskich nie było przy samym akcie porodu, ale mąż z córką zjawili się już kilka godzin po, bo wiadomo że narodziny syna dla mężczyzny to bardzo ważny moment w życiu. Przed przyjazdem, współmałżonek wytłumaczył Marysi że jadą do jej malutkiego braciszka, że teraz będzie czwarty członek w naszej rodzinie i zaraz będzie mogła sama zobaczyć swojego małego ślicznego brata. Gdy przyjechali, trzymałam na rękach małego Adriana, a Marysia po chwili wgapiania się w niego, skomentowała:” …ale dlaczego on jest taki brzydki, mamo?” W każdy weekend staramy się odwiedzić moich rodziców, dziadków Ani, którzy mieszkają pod miastem. Zawsze jest to okazja do długiego spaceru na łonie natury. Podczas jednego z takich wyjazdów, przechadzając się po okolicy, Ania zaczęła biec jak szalona w stronę stawu, na całe szczęście zatrzymując się tuż przed brzegiem całkiem sporego zbiornika wody.
